poniedziałek, 14 grudnia 2015

Gwiazdki z tektury

Pomysł na Świąteczne gwiazdki podpatrzone na Pintereście http://stylowi.pl/28202363
Nie użyłam gazet tylko tektury falistej więc gwiazdki wyszły duże.
Poniżej kursik. Nie będę opisywać, bo chyba jasno wynika ze zdjęć jak to się robi. 






niedziela, 13 grudnia 2015

Choinka z folii bąbelkowej

Moim kolejnym pomysłem na Święta i dekorację choinki stały się właśnie choinki ALE z materiału, którego mało wykorzystujemy. Bo w zasadzie nie wiemy co zrobić z folii bąbelkowej, a tym bardziej jakieś dekoracje na Święta.
Wpadłam na pomysł, że można ją pociąć na kawałki i jakoś pospinać ale co dalej? Pomysłów brak, a folii spory zapas.
Z pomocą przyszedł wpis na Pintereście, gdzie była zrobiona choinka ale ze sznurków w podobny sposób. Pomyślałam, czemu nie zszyć w ten sposób folii? Najwyżej wyrzucę. Ale okazało się, że pomysł był trafiony, a dekoracja już wisi na choince w klasie:)

Poniżej kursik - bardzo łatwy i szybki, a co potrzebne? Już piszę:
-korale różnej wielkości (ja użyłam starego wisiora)
- biały brystol
- nożyczki, nici białe, igła
- folia bąbelkowa.


1. Tniemy tekturę na cienkie paski i długie - w zależności jaka ma być duża choinka.
Tniemy folię na tę samą długość i trochę szerszą niż tektura. 

2. Tekturę wkładamy między 4 paski folii. 

3. Zaginamy początek paska i od spodu przewlekamy nitkę, na którą nawlekamy koralik. Koralik ma być na samej górze na zewnątrz pasków. W niego na końcu będziemy wbijać igłę z zawieszką. 

4. Igłę mamy z powrotem na dole zagięcia. Nawlekamy koralik, z paska zaginamy fałdę i wbijamy igłę. 


5. Znów nawlekamy koralik, robimy fałdę z paska i wbijamy igłę w dół. Czynność powtarzamy aż do skończenia paska. 


6. Na koniec wbijamy igłę z nitką w koralik na samej górze i robimy zawieszkę. 

 Efekt końcowy.
Jeśli kursik Ci się spodobał nie zapomnij zalinkować. Pozdrawiam:)


niedziela, 30 sierpnia 2015

Manekin na biżuterię

I znów książka "Radosne dekoracje" przyszła mi z pomocą i przede wszystkim ciekawym pomysłem na "schowek" na biżuterię. Tyle tego jest w mojej szkatułce, że trzeba było coś z tym zrobić. Ukryte na dnie korale przywalone sznurkami pereł miały nikłe szanse zawisnąć na szyi. Teraz mam wszystko na oku i już nie grzebię w poszukiwaniu konkretnej rzeczy.









Szablon jest bardzo prosty do wykonania. Zajęło mi dosłownie kilkanaście minut. Gorzej miał mój mąż, gdyż uparłam się, że podstawa ma być z drewna ze starych desek w garażu. Niestety deski pękały przy cięciu...no i mój mąż nie miał wesołej miny...:):):)  ale oczywiście udało się w końcu za którymś razem uciąć mu równą podstawę i dzięki temu mam piękny rustykalny stojak.



Szkoda tylko, że manekin jest przeznaczony tylko na korale, coś na kolczyki też by się przydało. Pozdrawiam:)

czwartek, 20 sierpnia 2015

Ocieplacz na czajnik do herbaty. Kurs

Ja wiem, że lato w pełni i sama rzadko piję gorącą herbatę ale jesień się zbliża mimo wszystko, a poza tym miałam wielką ochotę coś uszyć. Pomyślałam o ocieplaczu na herbatę. Materiałów w domu trochę mam ale niestety wzoru w internecie nie znalazłam jeśli chodzi o wzór postaci kobiecej (chyba, że źle szukałam). Postanowiłam sama coś wymyślić. Ocieplacz ma postać kobiecą i posiłkowałam się wzorami na anioły, które miałam w domu. Lalka może być ocieplaczem ale równie dobrze może stać jako osobna ozdoba na stojaku. Całość zrobiona jest zupełnie ręcznie, nawet korale. Materiały pochodzą z resztek. Udzielę odpowiedzi na każde pytanie, a tymczasem zapraszam do obejrzenia całego kursiku. Mam nadzieję, że się komuś przyda. Jeśli tak, to podaj dalej:)
Zaczynamy!
Co będzie potrzebne:
- czajnik na herbatę,
- różne materiały,
- włóczka,
- korale,
- materiał do wypychania.

Manekin. Na początek należy obrysować i obszyć wzory sylwetki i rąk. Dalsza część ciała nie będzie potrzebna. Szyjąc pamiętamy o zapasie na szwy oraz o zostawieniu miejsc nie zaszytych.

 Przeszyte wzory obcinamy dookoła zostawiając około 5 mm zapasu, a następnie wywijamy na prawą stronę. Można pomóc sobie patyczkiem.
 Środek napełniamy watoliną (dół można napełnić grochem, będzie stabilniejszy), TERAZ zszywamy dół sylwetki i przyszywamy ręce.  Manekin mamy gotowy.

 Przechodzimy do szycia gorsetu. Znów obrysowujemy na wybranym materiale wzory stanika i rękawów.
Obszywamy rękaw tylko po drugiej stronie zakładki. Stanik obszywamy tylko w środku. Reszta pozostaje nie zszyta.
 Na rękawie w zaznaczonym miejscu robimy zakładkę. Teraz rękawki możemy zszyć.  
 Zszyte rękawki przyszywamy do stanika.
 Tutaj zdjęcie z książki, gdzie widać dokładniej jak to powinno być zrobione. I gorsecik mamy gotowy.
 Spódnica. Ja sobie wymyśliłam spódnicę z juty (stara torba z Tesco) ale oczywiście to może być jakikolwiek inny materiał. Trzeba pamiętać tylko, że musi on być dość szeroki - tak, żeby objął nasz czajniczek z ocieplaczem i miał jeszcze trochę zapasu.
 Pasek materiału składamy na pół, zszywamy, od dołu można przyozdobić go jeszcze koronką. Góra spódnicy jest marszczona. Do zmarszczenia użyłam zwykłej nitki, przefastrygowałam, ściągnęłam. Można użyć oczywiście gumki w środku szwu. Będzie się lepiej trzymać. Sukienkę przyszywamy do gorsetu. Na tym etapie uszyłam dodatkowo fartuszek z koronkowej firany.
 Efekt końcowy wygląda właśnie tak.

Ocieplacz. Poszłam trochę na skróty, bo nie bawiłam się w żadne otuliny i szycie. Miałam po prostu stary kaptur z polaru. Dopasowałam go do czajniczka. Od góry nadałam mu kształt półokrągły. Na dole przy dnie ma zapinany guzik pod uchwytem. Ocieplacz najlepiej przyszyć do manekina.

 Wracamy do naszej lalki/anioła. Włosy. Ucinamy wełniane kawałki około 30 cm w zależności od tego, jakie chcemy mieć duże koki lub warkocze lub jeszcze inną fryzurę. Plik wełny składamy na pół i rozkładamy równomiernie na głowie manekina od czubka po sam dół. Zaczynamy szyć od dołu. Przyszywamy wełnę małymi kawałkami idąc do góry. Powinien zrobić się przedziałek:)

 
 Przystępujemy do FRYZURY :) Można zrobić warkocze albo jeszcze coś innego. Mnie podobają się takie koczki. Zbieramy "włosy" z jednej strony na palec i staramy się je zwinąć dookoła tworząc kok. Końcówki chowam od spodu do środka. Następnie przyszywam włosy do głowy, starając się jak najczęściej wbijać igłę w głowę.





 Zostały jeszcze tylko dodatki: oczka namaluj czarnym niezmywalnym pisakiem, rumieńce czerwoną szminką. Można dodać pazura zakładając korale lub lawendę do rąk. Tu już pozostawiam to Waszej inwencji twórczej.
Ocieplacz na jesienne wieczory gotowy. Mam nadzieję, że się podoba. Dziękuję za plusiki:)
Zostaw komentarz dla innych:):)


Wszystkie zaprezentowane wzory pochodzą z tej książki "Radosne dekoracje" Tone Finnanger. Książka ukazała się w Wydawnictwie Buchmann. Wkrótce napiszę o niej coś więcej. Polecam.